Jaume, czy znasz opowieść o Marutim, synu wiatru, szybszym od ogierów? Na wiosennych zebraniach jego orli taniec był tak żwawy, że najdzielniejsi spośród przodków chowali się w trawach i czekali, aż przeleci z rozpostartymi rękami na oczach swego wuja słońca. Starzy powiadali, że pożera przestrzeń i wiosłuje w chmurach, że w jeden dzień potrafi dotrzeć z obozowiska letniego do zimowego. Jaume, Maruti nigdy nie opierał się na sierści zwierzęcia, tylko na dywanie siodła unosił się jak duch..