J. R. R. Tolkien
- Wyprawa - fragment
Ledwie śmiał oddychać, ale pokusa, by dobyć Pierścienia z kieszeni, ogarnęła go z taką siłą, że zaczął przesuwać z wolna rękę. Czuł, że byle wsunął Pierścień na palec - będzie bezpieczny. Rada Gandalfa wydawała się niedorzeczna. Bilbo przecież używał Pierścienia. "Jestem jeszcze w Shire" - pomyślał Frodo, gdy dłoń jego dotknęła łańcuszka, na którym był umocowany Pierścień. W tym momencie jeździec wyprostował się i potrząsnął uzdą. Koń ruszył naprzód, z początku stępa, potem żwawym truchtem.