Kto ja jestem? Polak mały. Mały, zawistny i podły. Jaki znak mój - krwawe gały. Oto wznoszę swoje modły, do Boga, Marii i Syna: Zniszczcie tego skurwysyna. Mego brata sąsiada, tego wroga, tego gada. Żeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara, żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu się córka z czarnym i w ogóle żeby miał marnie. Żeby miał AIDS i raka. Oto modlitwa Polaka.